Amazonia 2005 – Radość tropików
Pod koniec stycznia wylądowaliśmy w Manaus, w ponad dwumilionowym, portowym mieście leżącym nad Amazonką a raczej w widłach Rio Negro i Solimoes, rzek tworzących właściwą Amazonkę.
Pod koniec stycznia wylądowaliśmy w Manaus, w ponad dwumilionowym, portowym mieście leżącym nad Amazonką a raczej w widłach Rio Negro i Solimoes, rzek tworzących właściwą Amazonkę.
Był to chrzest żółtodzioba. Duchy Mongolii w końcu i o mnie się upomniały. Nie miałem innego wyjścia. Ruszyliśmy z Polski w trójkę pod koniec czerwca i wróciliśmy będąc już zupełnie innymi ludźmi.